Składniki na spód tarty:
300g mąki pszennej
160g masła w temp.pokojowej
Łyżka mleka
3 żółtka
Łyżka cukru pudru
Wszystkie składniki zagnieść i wstawić do zamrażalnika na 15
minut. Nagrzewamy piekarnik do 190st.C. Wstawiamy spód i pieczemy do
zarumienienia . Odstawiamy do wystudzenia.
Śmietana z lemon curd:
400ml śmietanki 36%
Łyżka cukru pudru
Śmietankę ubić z cukrem pudrem dodać lemon curd i wymieszać
na wolnych obrotach tylko do momentu połączenia składników.
Włoska beza:
200g cukru
Dwie-trzy łyżki wody
Oraz
50g cukru
100g białek
Szczypta soli
Do garnuszka z grubszym dnem wsypujemy 200g cukru i zalewamy
wodą. Gotujemy na średnim ogniu aż do połączenia całości mieszając co jakiś
czas.
Podgrzewamy powstały syrop do temperatury 130st.C. lub jeśli
nie mamy termometru na oko. Bąble muszę być wyraźnie duże, lepkie, gęste. Nie
wolno przeciągnąć gotowania ponieważ cała woda odparuje i cukier się zbryli. W
takim wypadku trzeba dodać znów wody i zaczynać od początku.
Równocześnie z przygotowaniem syropu ubijamy sztywną pianę z
białek, cukru i soli.
Kiedy nasz gęsty syrop jest gotowy i wrzący (NIE SPRAWDZAMY
PALCAMI BO ZOSTANĄ W GARNKU!- serio J)
ciągle miksując bezę przelewamy syrop . Najlepiej w grubych rękawicach, z
daleka od twarzy, dzieci, plastiku . Wolnym strumieniem na średnich obrotach
miksera. Po przelaniu syropu odkładamy garnek od razu do zlewu i zalewamy
gorącą wodą. Oszczędzi nam to skrobania
karmelu ze ścianek.
Bezę z syropem kręcimy jeszcze do 5 minut i odstawiamy do
przestudzenia.
Tak przygotowana beza może postać 3-4 dni w lodówce .
Składanie tarty:
Wystudzony spód smarujemy grubo lemon curdem można też dać
zmiażdżone banany ;) przekładamy śmietanę i wyrównujemy powierzchnię . Można
udekorować dowolnymi owocami.
Przed samym podaniem tarty nakładamy włoską bezę. Ja swoją
szprycuję , a następnie opalam palnikiem. Można również bezę nałożyć łyżką i
uformować fikuśmie jakiś wzorek. Również opalamy palnikiem.
Podajemy z owocami i lodami!
Smacznego!
Katarzyna Soczyńska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za dodanie komentarza. Trafił on do sprawdzenia. Pojawi się na blogu niezwłocznie :)