Tak
dawno nie miałam okazji pisać na blogu. Przeprowadzka i nowe otoczenie
pochłaniają bardzo dużo czasu ale jak najbardziej uszczęśliwiają i pomimo
zmęczenia dają poczucie bezpieczeństwa,że oto jest się na swoim, samodzielnym
domku. Że jest czas tylko dla Nas, że możemy jeść po 23:30 w łóżku chipsy i oglądać
filmy do świtu. A później iść do pracy jednej i drugiej, jechać do Wiednia,
Pragi albo podreptać z buta do lasu. To wizja idealistyczna bycia na swoim ;)
Dziś mam
kilka chwil na pobycie sobie z blogiem i odkurzenie strony głównej. W roli
głównej Tarta owocowa z budyniowym kremem pieczona do jednego z najbardziej
urokliwych miejsc na ziemi oraz zaległa tarta jabłkowo-gruszkowa z cynamonową kruszonką.
Oba przepisy już wkrótce na blogu :)
Pięknego
dnia kochani !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za dodanie komentarza. Trafił on do sprawdzenia. Pojawi się na blogu niezwłocznie :)